poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Wielki Dzień Pszczół

No cóż jako miłośniczka pszczół i miodu wszelkiego rodzaju nie mogłam dziś nie zamieścić choćby króciutkiego wpisu z okazji Wielkiego Dnia Pszczół! Ten wyjątkowy dzień wpisał się na stałe w kalendarz najważniejszych świąt dotyczących ekologii obchodzonych w Polsce.
Pisząc „pszczoły” mam na myśli nie tylko pszczoły miodne ale również puchate trzmiele czy pszczoły samotnice. Wszystkie one 8 sierpnia obchodzą swoje święto. Do pszczół zalicza się ok. 20 tys. gatunków, w większości prowadzących samotniczy tryb życia, ale również takich, które wytworzyły skomplikowane struktury społeczne. Pszczoły żyją na Ziemi od ponad 50 milionów lat, a ich rola w utrzymywaniu równowagi ekosystemu Ziemi jest nieoceniona. Są odpowiedzialne za zapylanie ok. 70% gatunków roślin uprawnych na świecie, zapewniają lepszą jakość owoców i warzyw i podnoszą wydajność upraw. Niektóre z gatunków (np. migdały) bez pracy pszczół w ogóle by nie owocowały. A przecież pszczoły zapylają nie tylko rośliny użytkowe, ale również rośliny dzikie, tworzące różne ekosystemy lądowe. Te zbiorowiska roślinne produkują tlen niezbędny do życia a także są odpowiedzialne za wiele innych usług ekosystemowych. Wyginięcie pszczół miałoby trudne do oszacowania konsekwencje dla ludzi i środowiska przyrodniczego Ziemi.
Warto o nie dbać. ;)

W ostatniej chwili dowiedziałam się wczoraj, że dzień pszczoły będzie świętowany w Kaliskim Rezerwacie Archeologicznym na Zawodziu. Nie mogłam nie zajrzeć choć by na chwilę. Akurat trafiłam na wirowanie miodu. Odbywało się w chacie. Ludzie strasznie się tłoczyli ale jakoś udało się dopchać. I bardzo się cieszę bo pszczelarz bardzo ciekawie opowiadał. Zresztą widać, że pracują tam sami pasjonaci zawsze gotowi serwować kolejne porcje ciekawostek.
Na zewnątrz chętni mogli upiec podpłomyki i skosztować je z różnymi rodzajami miodu, czy też zobaczyć w jaki sposób wykorzystywano produkty pszczele w średniowieczu. W programie znalazły się także projekcja filmu „Bartnictwo Puszczy Grodzieńskiej” z 1939 roku z komentarzem Michała Antoniaka oraz jego opowieść o średniowiecznym pszczelarstwie „Jak wiadomo pszczoły to najmniejsze z ptaków”.
Na filmy jednak już nie czekałam, musiałyśmy wracać.
Żałuje tylko, że nie było można kupić miodu ze sprawdzonego źrodła. Ale za to dowiedziałam się, że na koniec sierpnia będzie jeszcze okazja bo odbędzie się kolejne Kaliskie Miodobranie. :) 



Najlepszego, pszczółki i inne bzyczki !


........................................................................................................

niedziela, 7 sierpnia 2016

Czas mija...

Ach rety, rety znów widzę, że zapomniałam o tym miejscu na całe dwa miesiące... Był to czas dość chaotyczny. Najpierw wypełniony nudą i zniechęceniem potem dość idiotyczna sytuacja, której nawet nie chce mi się opisywać(bo to czysta paranoja), doprowadziła ona jednak do ponownych odwiedzin Wrocławia(jeszcze coś o tym napisze). :) Po za tym przełom lipca i sierpnia to nagromadzenie rodzinnych spotkań(same imieniny, urodziny, odpust...). To tyle dobrego.
Niestety ostatni czas obfitował też w serie bardzo przykrych wiadomości.

Kilka wspaniałych osób jeszcze przed chwilą aktywnych, udzielających się w grupach na fb nagle zakończyło swoją walkę z potworem SMA. Było to strasznie szokujące i przykre. :( Brak mi słów...
Czasem zresztą lepiej pomilczeć. Oby zaznali spokoju.


Pamiętajmy o nich...