sobota, 21 maja 2016

ROSOCHA - BOLIMOWSKIE/ BRUDZEWSKIE OLĘDRY w Puszczy Pyzdrskiej.

Czas mija pogoda się raz psuje raz naprawia a u mnie właściwie nic nowego. Ciągle te same irytujące pierdoły z którymi nie wiem co zrobić no ale to nieważne.Miałam co prawda napisać o moich ostatnich zdobyczach książkowych ale to innym razem jak zrobię im zdjęcie. :p Z innych przyjemniejszych nowości miałam w zeszłym tygodniu dość zaskakujące spotkanie.
Chyba w poprzednią środę stałyśmy z mamą koło sąsiadki(strasznej gaduły) kiedy zauważyłyśmy, że naszą stronę zmierza jakiś dziadek, który kręcił się wkoło w stroju turysty, zagłada do rozpadających się ruin po sąsiedzie, błyska czymś jakby aparatem albo lornetką... O.o 
W końcu dotarł do nas i jak się okazało szukał zabytków. :D
Mówił, że działa na rzecz propagowania walorów Puszczy Pyzdrskiej, jej krajobrazu kulturowego oraz ochrony Doliny Bawołu/Czarnej Strugi. Są w trakcie budowania strony internetowej, teraz zbierają materiał informacyjno-zdjęciowy. Przyszła kolej na zbieranie info o Rososze, która leży ponoć na samym krańcu Puszczy Pyzdrskiej. 
Trochę się nasłuchałam opowieści o historii okolicy. Gościu strasznie był zziajany ale i tak nawijał jak najęty :) Prawdziwy pasjonat, zabrał w torebeczkę nawet kawałek rudy z tamtego domu. 
w końcu zostawiliśmy go z sąsiadką ona więcej może mu powiedzieć o historii... Ode mnie wziął maila ma informować na bieżąco. Może z tego naszego zadupia jakiś skansen zrobią XD
Na razie mają tyle: 
I jeszcze 2 linki, które dostałam:
Nom i to taka "sensacja" jaką mogę się podzielić... Ech...

To w sumie nic wielkiego ale ja lubię słuchać takich historii. Dobrze wiedzieć coś więcej o miejscu z, którego się pochodzi. 
 
Na koniec pozwolę sobie zacytować zarys dziejów z Fb.

ROSOCHA - BOLIMOWSKIE/ BRUDZEWSKIE OLĘDRY w Puszczy Pyzdrskiej.

Założone zostały jako wieś olęderska w gruncie brudzewskim przywilejem wystawionym w Tymiance z dnia 17 lipca 1783 roku przez Wawrzyńca Antoniego Czarneckiego h.Łodzia -stolnika pow.inowłodzkiego i jego małżonkę Ewę z Nowowiejskich. Rosocha od północy graniczy z osada olęderską Nowolipsk, a od poludniowego-zachodu z wsią Krępe. Z pozostaych stron otoczona jest puszczą Przez łąki ciągnie się ciek wodny ,,Smolarnia''? i bardziej na S drugi, lecz mniejszy ciek bez nazwy. Oba polączone są leśnymi rowami odwadniajacymi okoliczne wydmy.

 Na Fb jest oczywiście, także galeria zdjęć ale ja dzielę się fotkami z moich spacerów. :)


 



 Fajnie byłoby gdyby coś zaczęło się dziać. :) 




czwartek, 12 maja 2016

"Kwiecień plecień..."

I tak niepostrzeżenie rozpoczął się maj a tu cisza... Pogoda wreszcie się obudziła od paru dni mamy prawdziwe lato więc może czas nadrobić zaległości.
Jeśli chodzi o miniony miesiąc to muszę przyznać, że idealnie wpasował się w staropolskie przysłowie "Kwiecień plecień...". Tak, mocno mieszał tak w pogodzie jak i w życiu i moich nastrojach. Początek wydawał się zaskakująco znośny. Pomimo nadmiaru rodzinnych świat(najpierw mamy urodziny, potem moje imieniny). Zwykle wiąże się to z nudną i dość przygnębiającą posiadówą z babcią i ciocią. Co samo w sobie oczywiście nie jest niczym złym ale ostatnio kończy nieodmiennie tą samą litanią jęków i steków na temat ciagle tych samych boli... W każdym razie tym razem ładna pogoda mnie uratowała. :) dzięki temu ja z ciotką wędrowaliśmy po lesie a mama z babcią zostawały i mogły się spokojnie nagadać. (Ach one są naprawdę identyczne XD). Niestety oprócz miłych chwil były tez stresujące. Właśnie w przed dzień moich imienin pojechałyśmy na zakupy, do których nawet nie doszło, ponieważ jakieś babsko wjechało w nas na rondzie z lewej. O.o Tak nagle, że mama nawet nie zaczęła hamować... Jak przystało na 13go. :/ Na szczęście jakoś siła uderzenia poszła, bokiem nic się nikomu nie stało. Aż się zdziwiłam, że bardziej tego nie odczułam. Chyba gorsze byłoby dla mnie nagle hamowanie.... No i nikt inny w nas nie wjechał bo mógł się zrobić karambol XD Ogólnie to uderzenie było delikatne, wyglądało na trochę pogniecionej blachy. Niestety musiało trafić w koło bo samochód zaczął ściągać w bok. Mama roztrzęsiona nie było mowy o dalszej jeździe trzeba było czekać na lawetę. 
Dobrze, że to z winny tamtej wiec naprawę pokryje ubezpieczenie no ale dzień rozwalony, godziny czekania i siedzenia na infoliniach. >.< masakra. W dodatku idiotka jakaś chciała wmówić, że to ona miała pierwszeństwo, po policję dzwoniła jeszcze bardziej wszystko przedłużając. Przynajmniej mandat dostała XP
Samochód zastępczy okazał się dla mnie znośny ale siedzisko ma jeszcze dłuższe niż w Cadym przez co bardzo naciągają mi się kolana. Nie ma to jednak większego znaczenia bo i tak kiszę się większość czasu bezczynnie w domu.... W każdym razie naprawa trwa już miesiąc wiec może w końcu skończą. :) O reszcie irytujących pierdul pisać mi się nie chce. Lepiej zapomnieć o kwietniu i zając majem, który na razie zaczął się miło. Pięknym słońcem i stosem nowych książek w tym jednej wygranej.:)
Ale o tym kiedy indziej. ;)

Pozdrawiam.



niedziela, 8 maja 2016

90. urodziny Davida Attenborough!

Ajjajaj zapomniałam, że to już dziś. >~< Ech ta moja skleroza. Od kilku dni przymierzam się do podsumowania kwietnia(może kiedyś się pojawi XP) ale muszę przynajmniej króciutko zaznaczyć tu to święto. :) Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Od zawsze uwielbiam jego programy. Wychowałam się na nich.To najsłynniejszy twórca i prezenter programów przyrodniczych, obchodzi właśnie 90. urodziny. David Attenborough był pierwszym człowiekiem, który wpadł na pomysł tworzenia telewizyjnych programów przyrodniczych i to on nadał im taki kształt, jaki znamy obecnie. Jego wizja ukształtowała nasze postrzeganie otaczającego świata, a rewelacyjne relacje, które przekazywał ze wszystkich zakątków naszego globu, miały fundamentalny wpływ nie tylko na stan naszej wiedzy na temat flory i fauny, ale także na wzrost świadomości o potrzebie ich ochrony.

A teraz jeszcze dla porządku parę słów o Davidzie.:
Sir David Frederick Attenborough (ur. 8 maja 1926 w Londynie) – Młodszy o trzy lata brat słynnego aktora i reżysera Richarda Attenborougha - Sir David Attenborough, Brytyjczyk, najbardziej znany, ceniony i lubiany popularyzator wiedzy przyrodniczej na całym świecie. Ukończył zoologię
na uniwersytecie w Cambridge i studia podyplomowe w dziedzinie antropologii. W 1952 roku zaczął pracę w stacji telewizyjnej BBC. W pierwszej podróży pojechał do Afryki Zachodniej, gdzie nakręcił cykl filmów ''Na tropach zwierząt''. Przez 10 lat jeździł do najdalszych zakątków świata. Filmował je i opisywał. W latach 1965-1972 skupił się na pracy w BBC. Był jednym z szefów stacji. W 1972 roku powrócił do pisania książek i realizacji filmów. ''Życie na Ziemi'', ''Żyjąca planeta'', ''Na ścieżkach życia'', ''Życie ptaków'' - to najbardziej jego znane tytuły. Oglądało je miliony widzów. W 1985 roku za działalność naukową i popularyzatorską otrzymał od królowej Anglii tytuł szlachecki.
źródło:http://www.filmweb.pl/person/David+Attenborough-46796
 
8 maja kanał BBC Earth uczci urodziny Sir Davida specjalną ramówką, wypełnioną propozycjami jego autorstwa: „Galapagos – archipelag zmian” o 11:00 „Afryka za kulisami” o 19:00 „Attenborough wśród nielotów” o 20:00 „Attenborough i olbrzymi dinozaur z Patagonii” o 21:00 Na zakończenie, o godz. 22:00, odbędzie się premiera programu specjalnego: „90. urodziny Davida Attenborough”, w którym w rozmowie z Kirsty Young opowie o swoim życiu i karierze, inspirujących ludziach, których poznał, niezwykłych podróżach, w które niejednokrotnie wyruszał, oraz o niezapomnianych spotkaniach z niezwykłymi zwierzętami.

Ja napewno obejrzę dziś przynajmniej jeden. ^---^