niedziela, 26 stycznia 2014

Czarna materia. :)

Zimowa nuda wciąż trwa a ja obejrzałam na Planete+ kolejny program o czarnej materii. I po raz kolejny usłyszałam w nim zupełnie coś innego. To zabawne jak twórcy dokumentów dobierają teorie. Zresztą jest ich pewnie tak wiele, że nie mają innego wyjścia. Mnie ogólnie bardzo fascynuje kosmiczna tematyka ale do nauki fizyki nigdy niestety nie miałam cierpliwości i zdolności. Wprost nie cierpię obliczeń matematycznych. ;p Po za tym irytuje mnie ilość niedopowiedzeń związanych z teoriami kosmicznymi... Np. w tym programie wspomniano nie tylko o poszukiwaniach istniejącej czarnej materi ale też o próbach jej wytworzenia w Wielkim Zderzaczu Hadronów, po przez mini "Wielkie wybuchy". ;) Bo ponoć w tedy ona powstała. Tylko skoro zwykła materia w tedy powstała i ciemna materia w tedy powstała, to ja się pytam co w końcu wybuchło??? Może jakaś trzecia materia? ;) Tego nikt nie wie i pewnie szybko się nie dowie ale jeśli chcecie wiedzieć jaka szalona i chaotyczna teoria postała w tedy w mojej głowie to ją tu opiszę: Otóż zakładając istnienie równoległych wymiarów pomyślałam, że jeszcze przed wybuchem nasz wymiar był pusty. Ewentualnie było w nim coś czego w tej chwili nie jestem w stanie sobie wyobrazić. I w tym czasie  w sąsiednim wymiarze jakaś czarna dziura, łącząc się z innymi czarnymi dziurami, wchłonęła już tak dużo materii, że czasoprzestrzeń nie mogła tego pomieścić więc się wybrzuszyła i wtargnęła do tego wymiaru. Dlatego materia jest nie widoczna(czaicie XD) I tak proces wchłaniania trwał, glut rósł i rósł  aż wybuchł! A co było potem to już wiadomo. Proste, prawda? XD  
Hehe. Ok, na dziś chyba starczy tych chaotycznych bredni. Mam nadzieję, że nikt nie weźmie tego na poważnie...;)
Symulacja kom. wyniku zderzenia cząstek.
źródło: http://pl.wikipedia.org/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz